podsumowanie roku 2018

Kolejny rok minął, wszystko obróciło się do góry nogami, odnalazłam spokój którego tak mi brakowało przez ten cały czas. Stałam się osobą ra...

Kolejny rok minął, wszystko obróciło się do góry nogami, odnalazłam spokój którego tak mi brakowało przez ten cały czas. Stałam się osobą radosną, spokojną i waleczną czyli jestem właśnie taka, jaką być chciałam gdy zaczynałam moją przygodę z blogowaniem. Ktoś odszedł, ktoś przyszedł, ktoś złamał ci serce, a ktoś inny je naprawił. Były tajemnice, tragedie, rozczarowania ale również radość, pożądanie i walka o marzenia. Można powiedzieć że rok jak każdy inny, ale zdarzyło się coś co sprawiło że był wyjątkowy, ale nie powiem wam co to było, ponieważ chce żeby wiedziały o tym tylko osoby którym szczerze ufam i by nikt nie stanął mi na drodze do szczęścia.

Na początku tego roku spotkało mnie wiele zła z strony bliskich mi osób. Bardzo cierpiałam przez pewien okres, lecz patrząc na to teraz zauważam tylko same pozytywy. W tym roku poznałam co to jest fałszywa przyjaźń i nieszczera miłość, dowiedziałam się kto jest kim, komu mogę ufać i kogo nazywać przyjacielem. W chwili gdy już prawie każdy we mnie zwątpił poznałam bardzo dobre osoby, którzy pokazali mi dobro w ludziach oraz pomogli stać się lepszą wersją samej siebie. Nie próbowali mnie zmieniać, tylko pokierować na właściwą ścieżkę. Zrobili to bezinteresownie, nie oczekując niczego w zamian, co jest rzadkie w moim życiu i dlatego jestem im za to ogromnie wdzięczna.

Zawsze powtarzam że nie ma osób niezastąpionych i jeżeli ktoś odchodzi z naszego życia to pojawił się po to by dać nam lekcję, aby zacząć coś od nowa lub coś zmienić. Nie żałuje żadnej nie udanej przyjaźni, ani żadnej poznanej osoby. Pamiętajcie że nie ważne jak jest już źle i jak bardzo się upadamy, zawsze znajdzie się osoba, która odmieni coś w naszym życiu, zmieni całe nasze nastawienie i znajdzie rozwiązanie w każdej nawet tej najgorszej sytuacji. Jakoś w lipcu poczułam że zaczynam moje życie od nowa, czułam że dostaje od losu nową szanse, której nie mogę zmarnować.

2019r. zapowiada się być żartem już przed jego startem, ale oczywiście w sensie pozytywnym. Mam bardzo dużo rzeczy do zrobienia i bardzo dobre nastawienie że teraz będzie już tylko lepiej.
Końcówka roku jest bardzo pracowita, lecz nie czuje zmęczenia bo to co robię sprawia mi wielką przyjemność.Chce wykorzystać każdy dzień w przyszłym roku i nie żałować niczego.
Dziękuje wam bardzo że mimo tak
długiej nieobecności na blogu nie zapomnieliście o mnie i wspieracie mnie tak jak na samym początku. Dziękuje za każde miłe słowo, konstruktywną krytykę oraz wiarę we mnie. Mam nadzieje że przyszły rok będzie właśnie taki jaki byśmy chcieli żeby był.
Do zobaczenia

You Might Also Like

2 komentarze